www.elfin.pl
portal finansowy


3 grudnia 2024

Prawdziwe lub zmyślone

Korporacje, agencje doradztwa personalnego i pośrednictwa pracy, a coraz częściej również średnie i małe firmy, sięgają po dodatkowe narzędzia rekrutacyjne - m.in. case study. Dzięki temu mogą sprawdzić, jak kandydat radzi sobie w sytuacji zbliżonej do tej, w której będzie się znajdował na co dzień.

Case Study to inaczej studium przypadku. Bardzo często ta forma rekrutacji stanowi komponent assessment centre, ale niekiedy jest wykorzystywana niezależnie. Do tej części docierają zazwyczaj tylko wybrani kandydaci, którzy spełnili podstawowe wymagania (jak np. znajomość języka, profil wykształcenia) i  pozytywnie przeszli wstępny etap rekrutacji. Case study ma na celu praktyczną weryfikację umiejętności kandydata oraz ocenę przydatności do pracy na danym stanowisku.

Nasz problem to teraz twój problem

Niektóre działy rekrutacji przygotowują zadania, które od kandydatów wymagają zastosowania konkretnej wiedzy. Inne firmy stawiają na zupełną improwizację i układają studia przypadku pozwalające wykazać się pomysłowością, umiejętnością kreatywnego, niestandardowego rozwiązywania problemów. Wszystko zależy od tego, jakie umiejętności mają być za ich pomocą sprawdzone. Są dwie szkoły ich stosowania.

Większość firm stawia przed kandydatem realny problem do rozwiązania ? taki, który miał już miejsce, z którym firma aktualnie się boryka lub który mógłby zaistnieć w danym dziale. Zadania takie są bardziej miarodajne jeśli chodzi o sprawdzenie tzw. umiejętności twardych. Taką strategię preferuje np. grupa kapitałowa Obligo zajmująca się zarządzaniem wierzytelnościami w sektorze dużych i średnich przedsiębiorstw. - Stosujemy przykłady z życia wzięte. Prosimy kandydatów o odniesienie się do problemów, które musieliśmy w firmie rozwiązać - mówi osoba zajmująca się rekrutacją w Obligo. Nie oznacza to, że trzeba wpaść dokładnie na ten sam pomysł, co pracownicy firmy. - Oczywiście jeśli ktoś wymyśli inne, ale skuteczne rozwiązanie, na pewno zostanie doceniony - dodaje. Stosując tą metodę można bardzo szybko określić, czy dany kandydat myśli podobnie, jak reszta kadry, jak podchodzi do problemów oraz czy byłby w swojej pracy skuteczny. Często liczy się tu analityczne podejście, oparcie się na faktach, danych liczbowych, a nie na własnej intuicji. - Tegoroczni kandydaci do programu People Grow organizowanego przez Bank Millennium musieli m.in.  wcielić się w rolę kierownika i zaplanować pracę swojemu podwładnemu na podstawie dostarczonych materiałów. Tak skonstruowany case study pozwala nam ocenić umiejętność planowania i organizacji oraz umiejętność analizowania całości problemu - mówi Agnieszka Chlebowska z działu rekrutacji tego banku.

Case study jest często wykorzystywane w rekrutacji na wyższe stanowiska kierownicze. Wtedy może polegać np. na analizie konkretnej sytuacji na podstawie otrzymanych danych, a następnie zaprezentowaniu rozwiązania osobom oceniającym (asesorom) i odpowiedzeniu na ich pytania. Tak jest m.in. w firmie AmRest (franczyzobiorca restauracji PizzaHut i KFC).

Ewakuujcie to zoo!

O wiele bardziej zaskakujące mogą okazać się zadania, które sprawdzają umiejętności miękkie. Tu mogą nas spotkać przeróżne wyzwania, gdyż pracodawcy będą chcieli poznać naszą osobowość albo reakcje w nieoczekiwanych sytuacjach. - Jeśli firmy stosują zadania powiązane z przyszłą pracą kandydata, ci mogą pewne sytuacje przewidzieć. Etap case sudy w AmRest sprawdza takie cechy, jak umiejętność współpracy w grupie czy udzielania i przyjmowania informacji zwrotnej. Dlatego większość zadań celowo nie jest związana z naszą branżą. Dzięki temu wszyscy kandydaci, również ci, którzy nie posiadają doświadczenia w gastronomii, mają równe szanse wykazania się - mówi Izabela Żółkiewska, specjalista ds. rekrutacji. Tutaj zarówno kandydaci jak i firmy mają spore pole do popisu. Jedna z agencji doradztwa personalnego stosuje case study opierające się na pracy w grupach. Kandydaci mają za zadanie ewakuować zoo, w którym wybuchł pożar. Muszą ustalić, jakie zwierzęta mają opuścić zoo jako pierwsze. W innym zadaniu dzielą się na kilka grup, z których każda stanowi inny dział firmy. Działy te muszą wynegocjować z kierownikiem jak najkorzystniejszy dla siebie podział dodatkowych środków. W AmRest zadanie może polegać na odegraniu scenki, np. wcieleniu się w rolę przełożonego, który musi zareagować na nieodpowiednie zachowanie pracownika. W Millennium case'y są stosowane do zbadania m.in. takich cech jak  komunikatywność, umiejętność podejmowania decyzji i przekonywania do własnych racji, aktywność w grupie, otwartość na krytykę itp. Podczas dwugodzinnej sesji kandydaci wcielają się w role ekspertów mających rozwiązać konkretny problem. Najpierw w 3-4 osobowych podgrupach rozwiązują swoją część zadania, a następnie opracowują kompleksowe rozwiązanie problemu wraz z pozostałymi podzespołami. - Dyskusja grupowa pozwala przyjrzeć się zachowaniu kandydatów w mniejszych i większych zespołach. Bywa, ze osoba aktywna w mniejszym zespole "nie istnieje" w większej grupie ludzi - mówi Chlebowska.

Kandydaci zaproszeni na case study mogą spodziewać się wszystkiego. Zadań prawdziwych i zmyślonych, trudnych łamigłówek i lekkiej zabawy. Jedyną granicą jest wyobraźnia rekruterów

Autor: Iza Zbonikowska, Pracuj.pl

Żródło: Praca i oferty pracy na Pracuj.pl



--------------------------------------------------------
Copyright © 2000-2024 Elfin Sp. z o.o.